Dziś wreszcie przyszedł czas na recenzję kosmetyczną, jako, że ostatnio się w tym temacie opuściłam.
Gdy skończył mi się suchy szampon z Isany, pobiegłam do Rossmanna po kolejny, natomiast na półeczce zobaczyłam nowość od Schwarzkopf. Szybciutko uruchomiłam aplikację KWC - Wizaż w telefonie, sprawdziłam opinie, okazało się, że większość była pozytywna. No więc kupiłam. Za 150ml produktu zapłaciłam nieco ponad 12zł.
Co mówi producent?
Prosty i szybki w użyciu suchy szampon do włosów przetłuszczających się The Cotton Schauma Fresh Spray. Włosy natychmiast po użyciu są czyste, a efekt świeżości utrzymuje się do 48h. Formuła z bawełny i wyciągów aloesowych pozwala usunąć nadmiar tłuszczu. Jest bardzo łagodny dla skóry głowy, ponieważ nie zawiera silikonu. Aplikacja produktu jest to bardzo łatwa. Oprócz zapewnienia świeżości wzmacnia włosy i nadaje im połysk oraz miękkość.
Zalety:
- zapewnia dodatkowy dzień świeżości,
- bez silikonów,
- do 48h efektu świeżości,
- polecany nawet do włosów bardzo tłustych.
Skład: Isobutane, Oryza Sativa Starch, Alcohol Denat., Butane, Propane, Parfum, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol, Citral, Geraniol.
A co sądzę ja?
Produkt absolutnie nie spełnił wymogów, jakie przed nim postawiono. Z reguły myje włosy codziennie, bo po prostu tego wymagają. Jednakże nie raz, bywają podbramkowe sytuacje, gdy trzeba sięgnąć po tego typu specyfik. I co? I nic! Mając ten oto suchy szampon na półce musiałam unikać wyżej wymienionych "podbramkowych sytuacji". Dawałam mu szansę niejednokrotnie. Testowałam na mniej i bardziej nieświeżych włosach. Za każdym razem strasznie je obciążał (i tutaj od razu wspomnę, używałam tak jak zalecał producent - spryskałam z odległości ponad 20cm, wtarłam palcami, po czym dokładnie wyczesałam). Ani na chwilę nie uczynił włosów "świeżymi". Zawiodłam się. Nie kupię ponownie. Nie polecam.
Za skulonym ogonem wrócę do Isany lub Batiste... A miało być tak pięknie...