Dziś przychodzą do Was z kilkoma słowami o produkcie, co do którego pokładałam ogromne nadzieje. Czy nie zawiodłam się?
Produkty marki Korres kusiły mnie od dawna. Moje włosy od lat myję szamponem Babydream z Rossmanna, z krótkimi "skokami w bok" na rzecz wypróbowania innych produktów, jednak póki co on jest moim nr 1 i niestety żaden inny szampon nie spisuje się tak dobrze na moich cienkich, łamliwych włosach, a z kolei skłonną do przetłuszczania się skórą głowy.
Po szampon do włosów tłustych sięgnęłam z nadzieją, iż może jakimś cudem uda mi się nauczyć moje włosy rzadszego mycia - od wielu lat myję je codziennie.
W butelce mamy 250ml, a płacimy za niego 79zł. Czy warto?
Producent obiecuje wiele. Szampon ma rzadką, lekko różową konsystencję i przyjemny, bardzo delikatny zapach, którego po spłukaniu nie czuć na włosach. A co ze składem?
Wszystko brzmi ładnie na początku, jednak później w składzie na drugim miejscu dostrzegamy SLS, a z nim moja skóra głowy niezbyt się lubi. Myślałam jednak, że za tą cenę i z pozostałymi składnikami szampon sprawdzi się u mnie. Niestety, skóra głowy przetłuszcza się znacznie szybciej niż po stosowaniu Babydream, włosy są oklapnięte i trudniej się je stylizuje. Po zastosowaniu szamponu potrzebuję jednak mniej odżywki, gdyż nie plącze tak włosów jak ten z Rossmanna.
Ubolewam, gdyż moje nadzieje prysły jak bańka mydlana i po zużyciu tego szamponu wracam z podkulonym ogonem do Babydream. Cieszę się jednak, że zaspokoiłam swoją ciekawość :). W przyszłości chciałabym się skusić może na jakąś odżywkę tej marki...? Pożyjemy, zobaczymy :).
Dajcie znać czy używałyście produktów marki Korres i co ewentualnie polecacie?
Nie miałam, ale mi one nie przeszkadzają, gorzej jest z całkiem naturalnym składem :))
OdpowiedzUsuńO proszę :)
UsuńZe swojej strony serdecznie polecam ich kremy z serii Almond Blossom, ich działanie jest genialne :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała się rozejrzeć :)
UsuńNie miałam nigdy do czynienia z produktami tej marki. Szkoda, że się zawiodłaś, myślałam że szampon za tą cenę spisze się lepiej :)
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że trochę ureguluje pracę gruczołów łojowych, no ale niestety :(
Usuńu mnie SLS nie przeszkadzają i nie mam z nimi problemu. O marce słyszałam co nieco ale nnie miałam jeszcze okazji testowania :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra głowy niestety źle na nie reaguje :(
Usuńajajaj szkoda, że buebelek :<
OdpowiedzUsuńI w dodatku za tyle kasy :(
UsuńMoje włosy akurat lubią SLS, ale nie proteiny, a te tu widzę ;/
OdpowiedzUsuńTo u Ciebie też pewnie się nie spisze :(
UsuńNo szkoda....i jeszcze 79 pln....szkoda
OdpowiedzUsuń