Mój zimowy ubiór uważam za skompletowany!
W ubiegłym miesiącu udało mi się znaleźć i zakupić idealny płaszcz typu "szlafrok". Ten model strasznie przypadł mi do gustu już wtedy, gdy w sklepach pojawiły się jesienne płaszcze w tym kroju. A cudeńko już w zimowym wydaniu znalazłam w sklepie Mohito.
Za kozakami musiałam się pouganiać. Niestety w tym roku zauważyłam, że jednak znaczna większość modeli posiada bardzo szerokie cholewki. Ciężko było mi znaleźć pasujące i nie odstające tak koszmarnie kozaki na delikatnym obcasie w kolorze czarnym. Niby wymagania nie duże, ale uwierzcie mi, co ja się naszukałam... Ostatnio kupowałam kozaki 3 lata temu, więc zmiana była konieczna. Wreszcie natrafiłam na idealnie skrojone w salonie Ryłko.
W szafie mam zapas szali, kominów i rękawiczek, więc na tym moje zimowe - dotyczące okrycia wierzchniego - zakupy się kończą :)!
A Wy przygotowane już do nadchodzącej nieubłaganie zimy? Pozdrawiam :*
ja mam straszny problem ze znalezieniem kozaków wszystkie cholewki są na mnie o wiele za szerokie :/ muszę zajrzeć do Ryłka :)
OdpowiedzUsuńJa też już jestem gotowa na przyjście zimy. ;)
OdpowiedzUsuńCudowne buty.
OdpowiedzUsuńśliczne butki :) ile obcas ma cm? szukam podobnych ;)
OdpowiedzUsuń