Dziś zajmiemy się poszukiwaniem idealnej sali weselnej.
Wierzcie mi lub nie, ale mamy czasy, w których z dłuższym wyprzedzeniem musimy
zarezerwować lokal na nasze przyjęcie, a sprawą drugorzędną staje termin ślubu
w kościele. A więc najpierw sala, później
do niej dostosowujemy ceremonię
kościelną.
Najlepiej jest, gdy swój wielki dzień planujecie ok. dwa lata prędzej. Wówczas najlepsze i naprawdę warte uwagi lokale mają do dyspozycji
większość terminów (w okresie najbardziej intensywnym, czyli czerwiec –
wrzesień). Możecie bez problemu dobrać odpowiednią, wymarzoną datę. Zdarza się
też oczywiście, że te „chodliwsze” lokale nawet mimo dwuletniego wyprzedzenia
mogą okazać się „wypchane po brzegi”, wówczas dostajecie informację, jakie terminy
pozostały. W naszym przypadku wyboru sali dokonaliśmy ponad dwa lata szybciej i
okazało się, że to była słuszna decyzja.
Oczywiście pojawia się teraz pytanie, czego tak naprawdę poszukujemy?
Pałace, zamki, zameczki, przydrożne zajazdy, ekskluzywne i skromniejsze
restauracje, hotele… Można zwariować! Ale myślę, że każdy od razu ma jakiś
impuls i wizję, gdzie chciałby, aby odbyło się przyjęcie weselne. Każdy ma
charakter i gust, do którego trafia coś konkretnego. My wybraliśmy opcję
romantyczną – odrestaurowany pałacyk, z dala od miast i ulic, z ogromnym
parkiem. Klimatyczne, jasne sale i przede wszystkim możliwość noclegu dla nas i
naszych gości. Mamy możliwość kompleksowego wynajmu wszystkich pokoi, dzięki czemu
wszyscy się pomieszczą, a i nikt obcy nie będzie się nam pałętał ;).
Zanim zapadnie decyzja o rezerwacji, jeśli jest taka
możliwość, warto popytać znajomych znajomych i jeszcze ich znajomych… czy może
ktoś miał okazję tam być. Dowiemy się wówczas co nieco jak wygląda obsługa, co
ludzie sądzą o jedzeniu tam podawanym, czy sala będzie wygodna jeśli chodzi o
taniec, itp. Itd. My w ten sposób rozwialiśmy masę wątpliwości i utwierdziliśmy
się w przekonaniu, że wybór był słuszny.
Wybraliśmy już salę, a więc ustalamy z właścicielami propozycję
menu. Myślę, że temu poświęcę osobny post, ale teraz wspomnę, iż bardziej
tradycyjne a mniej dziwaczne – tym lepsze.
Ostatnią kwestią jest ustawienie stołów. W naszym przypadku
do wyboru mamy okrągłe – 10 osobowe, bądź ustawienie bardziej „biesiadne”,
czyli w literę U. Oczywiście – wesele to nasze małe, wielkie święto, jednakże
nie bądźmy egoistami. My co prawda początkowo skłanialiśmy się ku stołom
okrągłym – no wiecie, coś nowego, niebanalnego, innego. Podpytaliśmy
najbliższych, co o tym sądzą i się zaczęło… ;) Krótko mówiąc – uznaliśmy, że nie
będziemy tworzyć grupek, tylko zrobimy tak, aby goście czuli się jednak
komfortowo i zdecydowaliśmy się postawić na tradycję. Teraz wiemy, że nie tylko
my, ale i ci, którzy w tym dniu będą dla nas ważni będą czuć się swobodniej i
wygodniej.
Wspomnę jeszcze, że do naszego ślubu został już rok i 8 miesięcy, także pomału wdrażamy też inne kwestie, o których mam nadzieję na bieżąco Was informować :).
Dajcie znać, czy podołaliście przejść przez gąszcz tego tekstu i czy cały cykl ma dla Was sens i będzie przydatny? Buziaki :*!
a do naszego rok i 6 miesięcy :) proszę więcej tego typu postów :) one naprawde są przydatne głownie dla przyszłych Pań Młodych;))
OdpowiedzUsuńMy swój ślub zaczynaliśmy planować 1,5 roku wcześniej, obecnie do ślubu pozostało nam lekko ponad 4miesiące... (ślub mamy 16 maja 2015r.) I już się zaczynam denerwować....
OdpowiedzUsuńMy z TŻ planowanie zaczęliśmy na 1,5 roku przed a do tego ważnego dnia zostało już tylko niecałe 8 miesięcy ;o Udało nam się na szczęście zgrać wszystko w jednym dniu co graniczyło w sumie z cudem ale jest :D Obecnie jestem na etapie poszukiwania sukni i coś czuję, że tutaj będą schody bo niestety ciężko w moich okolicach o rozmiar 40+ zwłaszcza ze względu na biust :/ Chętnie będę wpadała poczytać co inne dziewczyny mają do powiedzenia w tym temacie ;)
OdpowiedzUsuńAż mi się przypomniały moje planowania a tu już prawie 3 lata po :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo chętnie poczytam posty na ten temat :)
OdpowiedzUsuńNo ja własnie zaczynam poszukiwania sali weselnej :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ustawienia stołów również chce by była to litera u ewentualnie E (w zależności od sali na która się zdecydujemy). Powodzenia ! :)
Tematyka slubna poki co jest mi obca, ale przyjemnie bylo przeczytac :) Lubie takie posty :)
OdpowiedzUsuńNo tak teraz jest ze większość terminów w pięknych hotelach,pałacach, pensjonatach etc. jest rezerwowana z tak dużym wyprzedzeniem. W końcu każdy chce aby ten dzień był magiczny. ;) Gorzej jak po dwóch latach pojawiają się wątpliwości co do małżeństwa. Miło czytało się post. ;)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć...Nie wiem czy ja kiedyś doczekam takiej chwili w swoim życiu...
OdpowiedzUsuńa mi się też właśnie mega podobają okrągłe stoły :) czy ja wiem czy to jest tworzenie grupek? Nawte jak się siedzi w standardowe U to sie siedzi ze swoimi ;DDD ciekawe kiedy mnie to czeka haha
OdpowiedzUsuńTeż szczerze mówiąc tak myślałam, no ale skoro rodzina ma się źle czuć, to wolę odejść od okrągłych stołów i zrobić standardowo :)
UsuńDo naszego ślubu już tylko pół roku! Chętnie czytam takie posty i sama też je piszę :)
OdpowiedzUsuńTo już biegnę do Ciebie poczytać :)! Jej, to już tuż tuż, trzymam kciuki, żeby wszystko się udało :*
Usuńo jaa...zazdroszczę, że planujesz już ślub :) super sprawa. A jak Cię znam, wszystko będzie cudowne <3 ;)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :* A jako, że będziesz na tym weselu, to sama ocenisz, jak mi to wyszło :) :* <3
Usuńo łał ;) ja tu wbijam po czasie, a tu taka niespodzianka :) <3 dziękuję :)
Usuń