Witajcie ;-)
Dziś przybywam z TAGiem, którym obdarowała mnie Aga, za co bardzo dziękuję ;*
Zasady:
- napisz, kto Cie otagował i zamieść zasady TAG'u
- zamieść baner TAG'u i wymień 5 rzeczy z działu kosmetyki (akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są Ci całkowicie zbędne bo:
- napisz, kto Cie otagował i zamieść zasady TAG'u
- zamieść baner TAG'u i wymień 5 rzeczy z działu kosmetyki (akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są Ci całkowicie zbędne bo:
- mają tańsze odpowiedniki
- są przereklamowane
- amatorkom są niepotrzebne
- bo to sposób na niepotrzebne wydatki...
...i krótko wyjaśnij swój wybór
- zaproś do zabawy inne blogerki
Dłuższą chwilę zajęło mi myślenie nad tym, na jakie produkty faktycznie nie zwrócę znacznej uwagi i nie będą one mi niezbędne do życia ;-). Oto moja lista:
1. Chanel No 5
Źródło zdjęcia: http://www.papilot.pl/ |
Perfumy, mają ostry, duszący zapach. Po wszystkich "ohach" i "ahach" postanowiłam sprawdzić, cóż to za cudo, ale zapach mnie przeraził i wręcz odrzucił! Ale pamiętajcie - to co pasuje jednemu, nie koniecznie pasuje drugiemu, więc to tylko moja ocena :). Oczywiście cena również "niczego sobie"...
2. Podróbka Beautyblendera.
Prawdziwe różowe jajeczko nie zawiera ani grama lateksu, więc ma taką cenę, jaką ma. Ale wszelkie podróbki, moim zdaniem, ceny również mają wygórowane (czasami nawet sięgają 40zł!), więc jak już, to wolałabym kupić zwykłą, najzwyklejszą gąbeczkę w drogerii...
3. Sleek Bad Girl
Kolorki w ogóle nie dla takiego bladziocha jak ja ;) Źle bym się w nich czuła po prostu.
4. Podkład DIORSKIN
Bardzo popularny, bardzo zachwalany... Ale już raz kupiłam podkład za więcej niż 100zł (M.A.C. Studio Fix) i więcej tego nie zrobię ;-)
5. Benefit Hoola
Po prostu jest to kosmetyk mi obojętny, więc na prawdę nie muszę go mieć ;-)
TAGuję: