Witajcie kochane :)
Dziś zaprezentuję Wam rzeczy, które już zajęły zacne miejsce w mojej szafie i nadadzą się na nowy sezon jesienno-zimowy. Wybaczcie, że zdjęcia zaczerpnę z internetu, ale - jak to bywa - tak zwana złośliwość rzeczy martwych, a mianowicie baterie w aparacie rozładowane, a chcę coś wreszcie napisać, więc nie będę czekać aż szanownie się naładują ;)
Pierwszy zakup to sweterek z angory z kolekcji Lana del Rey dla H&M, kosztował 79,90zł.
Przeuroczy, w stylu oversize, dłuższy z tyły, krótszy z przodu, cieplutki, milutki, czego chcieć więcej?:) A tak na marginesie wcześniej nie zwracałam uwagi na Lanę, ale ubrania dla H&M sygnowane jej nazwiskiem przypadły mi do gustu, chętnie kupiłabym całą kolekcję :).
Druga rzecz, to również sweterek z H&M, ot taki zwykły, ale ma w sobie coś, co po prostu mnie w nim urzekło :) Kosztował 59,90zł. Spośród dość sporej gamy kolorów (bordowy, turkusowy, biały, malinowy) wybrałam właśnie ten ostatni, czyli malinowy :).
Kolejna rzecz to torba marki Wittchen, model WITTCHEN 74-4-815. Jest duża, pojemna, idealna na uczelnię-zmieszczę wszystko :)
A jakiś miesiąc temu kupiłam sobie bardzo popularny wśród blogerek zegarek Geneva. Póki co jestem na prawdę zadowolona :). Zakupiłam go na Allgro, zapłaciłam niecałe 60zł z przesyłką.
To w zasadzie takie najnowsze łupy :).
A jak Wam idzie kompletowanie garderoby na nadchodzące, zimne miesiące?
Buziaki ;*