niedziela, 15 grudnia 2013

Lakierowi faworyci jesień/zima 2013

Zauważyłam, że w ostatnim czasie nagminnie używam 5 lakierów do paznokci, a reszta jakoś poszła w odstawkę. Mimo, iż wśród nich są dwa odcienie pasteli, uważam, że dla mnie są to idealne odcienie na okres jesienno/zimowy. Bo w tym okresie nie trzeba wcale rezygnować z jasnych odcieni.

Oto moi faworyci:


1. Lakier Sensique z limitowanej edycji oriental dream, niedostępnej już niestety. Jest to złoty lakier, kryjący rewelacyjnie (nawet jedna warstwa wystarczy), utrzymuje się na moich paznokciach 4-5 dni. Kosztował niecałe 6zł, nr 258


2. Maleństwo z Sephory, lakier kameleon, odcień podobny do kultowego Chanel Peridot, ale o wiele, wiele tańszy. Utrzymuje się 4-5 dni na moich paznokciach. Kupiłam go w ubiegłym roku na przecenie za całe 6zł, nr 68


3. Pierwszy z pasteli od P2 z serii volume gloss. Piękny liliowy odcień, jakoś nie mogę się z nim rozstać mimo upływu lata. Jest bardzo trwały, cieszę się nim do 7 dni na paznokciach.
Kosztował 1,75 Euro, nr 030.


4. Błękit, również od P2, ta sama seria, cena i trwałość jak powyżej, nr 100 :)


5. Ciemna czerwień Ciate. Kolor przepiękny, unikatowy, ale trwałość lakieru niestety - max. 2 dni :(. Mimo wszystko lubię go za ten odcień.
Kupiłam go na allegro za 9zł, nr 013.


A jacy są Wasi lakierowi ulubieńcy w tym sezonie? :*

piątek, 13 grudnia 2013

Poradnik Perfekcyjna Pani Domu

Na tą książkę nie ukrywam czekałam odkąd program "Perfekcyjna Pani Domu" wszedł na antenę TVN. Oglądałam pierwotną wersję z Anthea Turner, jednak to ta polska bardziej mi się spodobała. Książkę dostałam dwa dni po premierze, na mikołajki.


Cóż ja mogę powiedzieć - masa porad, ciekawych pomysłów i inspiracji w jednym miejscu. Dla osób prowadzących gospodarstwo domowe lub przymierzających się do tego - jak znalazł. I cała książka jest perfekcyjna jak na Małgosię Rozenek przystało - piękne zdjęcia, solidne wykonanie.





Widziałyście? A może macie? Co sądzicie? :*

wtorek, 3 grudnia 2013

Spotkanie blogerek i vlogerek - Wrocław 30.11.2013r.

W minioną sobotę miałam okazję uczestniczyć w przesympatycznym spotkaniu blogerek i vlogerek, które odbyło się we Wrocławiu w zacisznej knajpce Afryka Cofee&Tea House. Wspaniała atmosfera, przemiłe dziewczyny, miliony kosmetycznych tematów i jeszcze więcej samych kosmetyków :).



środa, 27 listopada 2013

Rimmel Apocalips

Przy okazji każdej promocji w Rossmannie zewsząd dobiegają zachwyty i recenzję nad - właściwie sama nie wiem jak to nazwać- "lakiero-szminko-błyszczykiem" marki Rimmel z serii Apocalips. 


Myślałam, że tym razem kompletnie nie skorzystam z promocji -40% na wszystkie kosmetyki kolorowe (trwa ona do jutra, tj. 28.11.2013r.), lakierów, tuszów, cieni itp. ci u mnie przecież dostatek. Ale jakże się myliłam...


Tak więc jak widać, stałam się szczęśliwą posiadaczką owego cuda. Wybrałam ponoć najsłynniejszy odcień 501 Stellar (mój aparat przekłamał odcień, z tego względu powyżej jest zdjęcie z realnymi odcieniami).


Kolor jest powiedziałabym intensywnie malinowy. Jeszcze nie testowałam, ale po tylu pozytywnych opiniach pokładam w nim spore nadzieje ;). Cena po rabacie: 14,39zł. A więc testujemy!
Macie? Polecacie? ;)

piątek, 22 listopada 2013

La Roche Pose znów hojny

Skończyłam pierwszą tubkę legendarnego legendarnego już kremu Effaclar Duo od La Roche Pose, postanowiłam więc zakupić kolejną.
Tym razem w mojej ulubionej aptece natrafiłam na niespodziankę - do zakupu kremu Effaclar żel do twarzy tej samej serii otrzymujemy gratis.


Niestety w składzie znajdziemy SLS, ale jako, że nie często sięgam po kosmetyki z tym składnikiem, ten żel zużyję :). 
Lubicie takie niespodzianki? :)
Pozdrawiam!

czwartek, 21 listopada 2013

Zima mi nie straszna :)

Mój zimowy ubiór uważam za skompletowany!
W ubiegłym miesiącu udało mi się znaleźć i zakupić idealny płaszcz typu "szlafrok". Ten model strasznie przypadł mi do gustu już wtedy, gdy w sklepach pojawiły się jesienne płaszcze w tym kroju. A cudeńko już w zimowym wydaniu znalazłam w sklepie Mohito.


Za kozakami musiałam się pouganiać. Niestety w tym roku zauważyłam, że jednak znaczna większość modeli posiada bardzo szerokie cholewki. Ciężko było mi znaleźć pasujące i nie odstające tak koszmarnie kozaki na delikatnym obcasie w kolorze czarnym. Niby wymagania nie duże, ale uwierzcie mi, co ja się naszukałam... Ostatnio kupowałam kozaki 3 lata temu, więc zmiana była konieczna. Wreszcie natrafiłam na idealnie skrojone w salonie Ryłko.

W szafie mam zapas szali, kominów i rękawiczek, więc na tym moje zimowe - dotyczące okrycia wierzchniego - zakupy się kończą :)! 

A Wy przygotowane już do nadchodzącej nieubłaganie zimy? Pozdrawiam :*

wtorek, 19 listopada 2013

Puder transparentny MySecret

Dawno, dawno temu na moim kanale opowiadałam Wam o pudrze transparentnym MySecret, który wówczas na prawdę przypadł mi do gustu. Puder był biały, dobrze utrzymywał zdrowy mat na skórze, był wydajny i oczywiście cena również większości odpowiadała.

Później eksperymentowałam z innymi pudrami, aż całkiem niedawno przypomniałam sobie znów o MySecret. Zauważyłam, że producent zmienił nie tylko szatę graficzną, ale także zabarwienie pudru. Teraz ma odcień bardzo jasnego beżu. Producent jednak utrzymuje, że jest on nadal transparentny i tu się z nim zgodzę - idealnie stapia się z odcieniem naszej cery.


Dalsze obietnice:

Moje odczucia są jednak mieszane. Puder daje ładny efekt, aczkolwiek nie utrzymuje buzi matowej tak długo, jakbym tego chciała. Moim zdaniem pierwotna jego wersja była o niebo lepsza. Żałuję, że producent postanowił poeksperymentować. Nie jest to puder zły, aczkolwiek bywają lepsze. Fakt faktem, że cena i wydajność na prawdę zasługują na pochwałę - za 12g produktu płacimy niecałe 15zł.

A jaki Wy polecacie puder transparentny? Podzielcie się ze mną koniecznie :)
Buziaki!



czwartek, 31 października 2013

Revlon Colorburst Baby Pink

Dzięki Ani (wenapl) stałam się szczęśliwą posiadaczką pomadki Revlon Colorburst w odcieniu Baby Pink. Jak sama nazwa wskazuje kolor jest idealnym, pastelowym różem. Po pierwszym użyciu mogę tylko powiedzieć, że zapowiada się na prawdę dobrze, ale zobaczymy jak to będzie na dłuższą metę ;). 



W tym odcieniu się po prostu zakochałam, jest prześliczny! :)
Buziaki :)!

poniedziałek, 28 października 2013

Nowe woski Yankee Candle

Udało mi się odwiedzić Mydlarnię Wrocławską i stacjonarnie nabyć nowe woski YC. Ku mojej uciesze, sklep ten jest niedaleko mojej uczelni, więc pewnie jeszcze nie raz go odwiedzę :). Wybrałam 3 woski:

Intensywny, kremowy zapach waniliowych babeczek z nutką cytryny. 

Delikatna kwiatowa mieszanka jaśminowych płatków, różowych fijołków i pudrowej róży.

oraz coś z kolekcji zima 2013
 Pyszne i słodkie świąteczne kruche ciasteczka z różowym lukrem.

Szczerze mówiąc cieszę się, że mam okazję do powąchania wosków, w niedalekiej przyszłości może i świec ;) YC, gdyż niektóre zapachy mimo ładnych obrazków i dobrych skojarzeń nie pachną tak, jakbym sobie tego życzyła i bywa, że nie są w moim guście. 
Koniecznie dajcie znać, czy zaopatrzyłyście się w te pachnące maleństwa i oczywiście jakie zapachy polecacie :)
Buźka :*

piątek, 25 października 2013

Aussie Aussome Volume Shampoo

Szamponów z SLS o SLES unikam zwykle jak mogę, ale już od dłuższego czasu kręciłam się obok szamponu Aussie dodającego objętości naszym włosów.


Moje włosy nigdy objętością nie grzeszyły, więc postanowiłam sprawdzić, czy ten szampon choć troszkę im w tej kwestii pomoże. Myślę, że tutaj rozwodzić się nie muszę i przechodząc do meritum - szampon szału nie spowodował, ale jest całkiem przyzwoity. Włosy są miękkie, pachnące, ale jakoś specjalnie nie zyskały na objętości. Jeśli chodzi o cenę - standardowo w Rossmannie ok. 28zł/300ml, a na promocji ok. 20zł. Czy będę do niego wracać? Możliwe, chyba przez ten zapach ;)


piątek, 27 września 2013

Czym pachnie Arletaa91?

Często pod moimi filmikami na YT dostawałam pytania odnośnie perfum jakich używam. Nie wiem, czy jest sens, abym nagrywała o tym film, ponieważ o zapachach nie umiem się specjalnie wypowiadać - podoba mi się, bądź nie :). Na pewno nie toleruję zapachów zbyt ciężkich, kwiatowych i mdłych. Myślę, że bez zbędnego opisu pokażę Wam moją kolekcję.

1. C-Thru Charming 

Nuty zapachowe:
nuta głowy: jabłko, mandarynka, malina
nuty serca: peonia, fiołek
nuta bazy: piżmo, wanili
a
Cena - ok. 40zł/30ml w Rossmannie
2. Avon, Riviera Goddes
 
Nuty zapachowe: mandarynka, sok brzoskwiniowy, jaśmin, cedr, piżmo, paczula

W katalogu jakieś 20zł/50ml
3. Beyonce Heat

Nuty zapachowe:
nuta głowy: olejek neroli, brzoskwinia, karaibska magnolia, orchidea
nuta serca: wiciokrzew, piżmo, migdały
nuta bazy: ambra, tonka, sekwoja

W drogeriach 50-60zł/15ml
 4. Naomi Campbell Cat Deluxe

Nuty zapachowe:
nuta głowy: frezja, kardamonu
nuta serca: fiołek, piwonia, brzoskwinia,
nuta bazy: ambra, nuty drzewne, piżmo, paczula, wanilia 

W drogeriach 50-60zł/15ml

 5. Chanel Mademoiselle

Nuty zapachowe:
nuta głowy: sycylijska pomarańcza, kalambriańska bergamota
nuta serca: róża, orientalny jaśmin
nuta bazy: indonezyjska paczula, haitańska wetiweria, wanilia z Réunion, białe piżmo

Sephora w Polsce 599zł/100ml, Sephora w Niemczech 129 Euro/100ml
 6. Calvin Klein Euphoria Blossom

Nuty zapachowe:
nuta głowy: granatowe jabłko, tomel, zielone nuty, pomarańcza, kumkwat
nuta serca: kwiat lotosu, czarna orchidea, różowa peonia
nuta bazy: bursztyn, ambra, czarny fiołek, akord kremowy, drzewo mahoniowe, piżmo. 

Kupiłam je w Lidlu (swego czasu były dostępne) 99zł/30ml
 I ot cała moja kolekcja :). Perfumy Chanel, Beyonce i Nami dostałam w prezencie i okazuje się, że były trafione. Absolutną perełką jest zapach od Chanel - sama na pewno w życiu bym sobie go nie zakupiła, aczkolwiek teraz rozumiem, skąd taka cena :). 
Dajcie mi znać, jakie są Wasze ulubione zapachy. 
Buziaki!

poniedziałek, 16 września 2013

Post ubraniowy

Po raz drugi udało mi się wstąpić do Sinsay. Temat może już nudny, aczkolwiek jestem na prawdę mile zaskoczona cenami rzeczy w tym sklepie! 



79,99zł
A tymczasem trzymajcie się cieplutko w tą nadchodzącą wielkimi krokami jesień ;*

środa, 28 sierpnia 2013

Zakupy w Inglot

Ostatnio musiałam zajść na dłużej do salonu Inglot, bo postanowiłam na weselu brata zadebiutować z doklejonymi sztucznymi rzęsami. Zależało mi jednak bardziej na ich zagęszczeniu, aniżeli sztucznym efekcie, więc zdecydowałam się na kępki średniej długości.

Jest ich już nieco mniej niż było, gdyż ostatecznie doklejałam je nie tylko sobie ;). Jak na kompletnego laika w kwestii sztucznych rzęs poradziłam sobie bardzo dobrze, nikomu rzęsy się nie odkleiły, dobrze się z nimi pracowało i dawały na prawdę ładny, naturalny efekt. Kosztowały 26,00zł.

Do nich - koniecznie - dobrałam klej DUO. Kosztował 24,00zł.

Ale wpadły mi w oko jeszcze dwie rzeczy. Jako, że kończy mi się puder Ben Nye (odsypka), postanowiłam wypróbować czegoś od Inglot właśnie. Padło na puder transparentny, który kosztował 26,00zł.

Wybrałam jeszcze cień do brwi w odcieniu brązowo-szarym (na zdjęciu kolor jest nieco przekłamany). Daje na prawdę bardzo ładny efekt. Jego nr to 560. Kosztował 15zł.

Każdy z tych produktów został już przetestowany i wstępnie przyznam, że z każdego jestem zadowolona :). Jacy są Wasi ulubieńcy z Inglota?

poniedziałek, 8 lipca 2013

Biżuteria z Sinsay

Dziś było mi dane odwiedzić sklep Sinsay. Moje wrażenie jest na prawdę pozytywne. Mają szeroki asortyment torebek, butów, biżuterii. Ciuchów również co nie miara a ceny nawet bez zniżki, wyglądają zachęcająco. Na zakupy ciuchowe do tego sklepu na pewno się jeszcze wybiorę, natomiast dziś zdecydowałam się na biżuterię. Myślałam, że dostanę oczopląsu, ale wreszcie mój wybór padł na 3 rzeczy:

Przesłodka gumka do włosów z kokardką za całe 5,99zł

Zwykłe, złote kolczyki koła (co najważniejsze - mega leciutkie) - bardzo spodobały mi się u jednej z moich ulubionych niemieckich Youtuberek, często takowe nosi i na prawdę ładnie się prezentują :) cena: 4,99zł

Masywna bransoletka, aczkolwiek nie jest jakoś strasznie ciężka, mimo, że na taką wygląda. 7,99zł

Jestem pod wrażeniem tego sklepu. Ogrom biżuterii był również na %, aczkolwiek nie do końca w moim stylu. Ale te ceny i tak są kuszące, prawda?

Buziaki :)

czwartek, 4 lipca 2013

Effaclar duo od La Roche-Posay i niespodzianki

Wreszcie zdecydowałam się na zakup legendarnego już Effaclar Duo od La Roche-Posay. Pierwsze co, rozpoczęłam jego poszukiwania na Allegro. Po chwili jednak uświadomiłam sobie, że całkiem niedawno w moim mieście została otwarta apteka z ogromną szafą tej marki, Nuxe i wielu innych. Asortyment ma na prawdę bogaty. Pomyślałam, że porównam ceny. Okazało się, że na miejscu owe cudo kosztuje 49,90zł. Bez wahania kupiłam, bo na Allegro cena z przesyłką jest bardzo zbliżona. 

Ku mojej uciesze zostałam obdarowana jeszcze mini produktami od La Roche'a. Zestaw zawiera: piankę do mycia twarzy (50ml), wodę termalną (a tak chciałam ją wypróbować, wreszcie mam okazję ;) 50ml), żel-krem do twarzy suchy w dotyku SPF 50+ (3ml)

De tego książeczka wręcz wypchana przeróżnymi próbeczkami w saszetkach

Jeden mały zakup, a ile radości :). Wydaje mi się, że to jakaś większa akcja, także jeżeli któraś z Was akurat musi zakupić coś z tej marki - pędźcie do aptek, bo być może traficie na tę akcję :)
Testowanie czas zacząć :)
Buziaki!

wtorek, 2 lipca 2013

Cienie Pure Color od Oriflame

To już ostatni post dotyczący kosmetyków ze współpracy z portalem Ori-Team. Pod lupę biorę cienie z serii Pure Color. Otrzymałam dwa odcienie: Brown i Champagne.


Brązowy cień jest w całości matowy, natomiast ten beżowo-złoty posiada dość drobne i ładnie połyskujące drobinki. Cienie otrzymujemy w wygodnych opakowaniach o pojemności 1,5g. 

Generalnie obydwa są dość dobrze napigmentowane, nie ma problemu z ich rozprowadzeniem na powiece. Ten z drobinkami nie osypuje się, co jest dużym plusem. Zwykle jasny rozprowadzam na całej powiece, natomiast brązowym cieniem zaznaczam zewnętrzny kącik oka. Problem zauważyłam przy jego rozcieraniu. Jest dość toporny, mimo, iż cienie zwykle rozcieram pędzelkiem MAC 217.


Cienie w katalogu kosztują niecałe 10zł z tego co się orientuję. 

Miałyście? Macie? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat?:)

piątek, 31 maja 2013

Kwiecień i maj na instagramie

W kwietniu zapomniałam dodać post ze zbiorem zdjęć z instagrama, więc teraz dawka podwójna - kwiecień i maj w obiektywie mojego telefonu!:)
Uwielbiam - świeżo wyciskany sok z pomarańczy





Makaron ze szpinakiem i mozarellą





new hair

domek dla telefonu :)








Cudeńka do domu w Empiku

Koktajl bananowy



Koktajl truskawkowy

Tort pomarańczowy z przepisu makelifeeasier.pl dla mamy :)


groza na uszach :)

w mojej Biedronce jeszcze jest - postanowiłam więc wypróbować ;)