poniedziałek, 5 stycznia 2015

Szukamy sali weselnej

Dziś zajmiemy się poszukiwaniem idealnej sali weselnej. Wierzcie mi lub nie, ale mamy czasy, w których z dłuższym wyprzedzeniem musimy zarezerwować lokal na nasze przyjęcie, a sprawą drugorzędną staje termin ślubu w kościele. A więc najpierw sala, później do niej  dostosowujemy ceremonię kościelną.


Najlepiej jest, gdy swój wielki dzień planujecie ok. dwa lata prędzej. Wówczas najlepsze i naprawdę warte uwagi lokale mają do dyspozycji większość terminów (w okresie najbardziej intensywnym, czyli czerwiec – wrzesień). Możecie bez problemu dobrać odpowiednią, wymarzoną datę. Zdarza się też oczywiście, że te „chodliwsze” lokale nawet mimo dwuletniego wyprzedzenia mogą okazać się „wypchane po brzegi”, wówczas dostajecie informację, jakie terminy pozostały. W naszym przypadku wyboru sali dokonaliśmy ponad dwa lata szybciej i okazało się, że to była słuszna decyzja.

Oczywiście pojawia się teraz pytanie, czego tak naprawdę poszukujemy? Pałace, zamki, zameczki, przydrożne zajazdy, ekskluzywne i skromniejsze restauracje, hotele… Można zwariować! Ale myślę, że każdy od razu ma jakiś impuls i wizję, gdzie chciałby, aby odbyło się przyjęcie weselne. Każdy ma charakter i gust, do którego trafia coś konkretnego. My wybraliśmy opcję romantyczną – odrestaurowany pałacyk, z dala od miast i ulic, z ogromnym parkiem. Klimatyczne, jasne sale i przede wszystkim możliwość noclegu dla nas i naszych gości. Mamy możliwość kompleksowego wynajmu wszystkich pokoi, dzięki czemu wszyscy się pomieszczą, a i nikt obcy nie będzie się nam pałętał ;).

Zanim zapadnie decyzja o rezerwacji, jeśli jest taka możliwość, warto popytać znajomych znajomych i jeszcze ich znajomych… czy może ktoś miał okazję tam być. Dowiemy się wówczas co nieco jak wygląda obsługa, co ludzie sądzą o jedzeniu tam podawanym, czy sala będzie wygodna jeśli chodzi o taniec, itp. Itd. My w ten sposób rozwialiśmy masę wątpliwości i utwierdziliśmy się w przekonaniu, że wybór był słuszny.

Wybraliśmy już salę, a więc ustalamy z właścicielami propozycję menu. Myślę, że temu poświęcę osobny post, ale teraz wspomnę, iż bardziej tradycyjne a mniej dziwaczne – tym lepsze.


Ostatnią kwestią jest ustawienie stołów. W naszym przypadku do wyboru mamy okrągłe – 10 osobowe, bądź ustawienie bardziej „biesiadne”, czyli w literę U. Oczywiście – wesele to nasze małe, wielkie święto, jednakże nie bądźmy egoistami. My co prawda początkowo skłanialiśmy się ku stołom okrągłym – no wiecie, coś nowego, niebanalnego, innego. Podpytaliśmy najbliższych, co o tym sądzą i się zaczęło… ;) Krótko mówiąc – uznaliśmy, że nie będziemy tworzyć grupek, tylko zrobimy tak, aby goście czuli się jednak komfortowo i zdecydowaliśmy się postawić na tradycję. Teraz wiemy, że nie tylko my, ale i ci, którzy w tym dniu będą dla nas ważni będą czuć się swobodniej i wygodniej.

Wspomnę jeszcze, że do naszego ślubu został już rok i 8 miesięcy, także pomału wdrażamy też inne kwestie, o których mam nadzieję na bieżąco Was informować :).
Dajcie znać, czy podołaliście przejść przez gąszcz tego tekstu i czy cały cykl ma dla Was sens i będzie przydatny? Buziaki :*!

16 komentarzy:

  1. a do naszego rok i 6 miesięcy :) proszę więcej tego typu postów :) one naprawde są przydatne głownie dla przyszłych Pań Młodych;))

    OdpowiedzUsuń
  2. My swój ślub zaczynaliśmy planować 1,5 roku wcześniej, obecnie do ślubu pozostało nam lekko ponad 4miesiące... (ślub mamy 16 maja 2015r.) I już się zaczynam denerwować....

    OdpowiedzUsuń
  3. My z TŻ planowanie zaczęliśmy na 1,5 roku przed a do tego ważnego dnia zostało już tylko niecałe 8 miesięcy ;o Udało nam się na szczęście zgrać wszystko w jednym dniu co graniczyło w sumie z cudem ale jest :D Obecnie jestem na etapie poszukiwania sukni i coś czuję, że tutaj będą schody bo niestety ciężko w moich okolicach o rozmiar 40+ zwłaszcza ze względu na biust :/ Chętnie będę wpadała poczytać co inne dziewczyny mają do powiedzenia w tym temacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż mi się przypomniały moje planowania a tu już prawie 3 lata po :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo chętnie poczytam posty na ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja własnie zaczynam poszukiwania sali weselnej :)
    Jeśli chodzi o ustawienia stołów również chce by była to litera u ewentualnie E (w zależności od sali na która się zdecydujemy). Powodzenia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tematyka slubna poki co jest mi obca, ale przyjemnie bylo przeczytac :) Lubie takie posty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No tak teraz jest ze większość terminów w pięknych hotelach,pałacach, pensjonatach etc. jest rezerwowana z tak dużym wyprzedzeniem. W końcu każdy chce aby ten dzień był magiczny. ;) Gorzej jak po dwóch latach pojawiają się wątpliwości co do małżeństwa. Miło czytało się post. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tylko pozazdrościć...Nie wiem czy ja kiedyś doczekam takiej chwili w swoim życiu...

    OdpowiedzUsuń
  10. a mi się też właśnie mega podobają okrągłe stoły :) czy ja wiem czy to jest tworzenie grupek? Nawte jak się siedzi w standardowe U to sie siedzi ze swoimi ;DDD ciekawe kiedy mnie to czeka haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też szczerze mówiąc tak myślałam, no ale skoro rodzina ma się źle czuć, to wolę odejść od okrągłych stołów i zrobić standardowo :)

      Usuń
  11. Do naszego ślubu już tylko pół roku! Chętnie czytam takie posty i sama też je piszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już biegnę do Ciebie poczytać :)! Jej, to już tuż tuż, trzymam kciuki, żeby wszystko się udało :*

      Usuń
  12. o jaa...zazdroszczę, że planujesz już ślub :) super sprawa. A jak Cię znam, wszystko będzie cudowne <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana :* A jako, że będziesz na tym weselu, to sama ocenisz, jak mi to wyszło :) :* <3

      Usuń
    2. o łał ;) ja tu wbijam po czasie, a tu taka niespodzianka :) <3 dziękuję :)

      Usuń