środa, 13 maja 2015

Produkty do brwi - jakie i dlaczego właśnie te?

Produktów do brwi miałam zawsze maksymalnie dwie sztuki - coś do podkreślania oraz żel, który podtrzyma i ujarzmi je na cały dzień. Ostatnio kolekcja urosła o kolejne dwa produkty, choć obiecywałam sobie, że nie dokupię nic, póki nie zużyję tego co mam... No cóż, stało się... Więc czas zatem opowiedzieć, co sprawia, że moje naturalnie jasne brwi nabierają wyglądu.




1. Cień do brwi Inglot - jest brązowo-szary odcień dla blondynek. Przyznam szczerze, że dobrze się u mnie sprawuje. To właśnie on przodował nim kupiłam kolejne dwie rzeczy, które zobaczycie poniżej. Ładnie wypełnia brwi, odcień idealny, cena również, bo jakieś 13zł + cena kasetki, która nie przekracza 10zł (teraz niestety dokładnie nie pamiętam).


2. Ołówek do brwi MAC ocień Fling - szczerze mówiąc, poniosła mnie chwila przy jego zakupie. Otóż byłam na próbnym makijażu ślubnym w salonie MAC i makijażystka właśnie nim wypełniła moje brwi. Efekt mi się spodobał, więc postanowiłam go sobie sprawić. Lubię go używać, ponieważ jest cieniutki i precyzyjny. Jest trwały, nie rozmazuje się, ale posiada jedną wadę - cena. Pomyślicie, po co narzekasz, skoro zdecydowałaś się na zakup? Ponieważ teraz wiem, że można go zastąpić czymś o wiele tańszym, ale o tym za chwilkę. Kosztował 66zł.


3. Maybelline color tatoo - cień w kremie w odcieniu Pernament Taupe. Zdecydowanie za późno po niego sięgnęłam! Tak jak w przypadku cienia Inglot - odcień jest szaro-brązowy, a więc jak dla mnie idealny odcień. Można go swobodnie stopniować, dzięki czemu uzyskać subtelny lub ciemniejszy odcień brwi. Jest świetny we współpracy ze skośnym pędzelkiem. Pokochałam go i na prawdę pluję sobie w brodę, że nie było mi do niego po drodze, choć już natknęłam się na masę opinii i poleceń. Jego cena to ok. 23-26zł. Moim zdaniem już nie jest przesadzona, ale ja skusiłam się na niego przy okazji promocji -49%, zatem nic dodać, nic ująć!


4. Żel do brwi Delia Onyx - zawsze sięgam po odcień brązowy. Kupowałam go jeszcze, gdy był w opakowaniu z czerwoną nakrętką, po zmianie szaty graficznej i zmodyfikowaniu szczoteczki nadal po niego sięgam. Opakowanie po jakimś czasie niestety się ściera, ale jakość kosmetyku na szczęście nie. Dla mnie jest to na prawdę dobry produkt, za bardzo dobrą cenę - obecnie na Allegro kosztuje ok. 7zł. To jest moje piąte, czy szóste opakowanie. Kosmetyk jest ogromnie wydajny!

Także jestem posiadaczką ot takiej czteroosobowej rodzinki, jeśli chodzi o pomoc brwiom. Na szczęście, wiem, że każdy produkt zużyję, gdyż zwyczajnie z każdego jestem zadowolona :)
A co Wy polecacie?
Buźka!

9 komentarzy:

  1. 3. Czyli "cień" od Maybelline jest moim ulubionym do brwi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja używałam przezroczystego żelu do brwi, ale mam zamiar niedługo skusić się na jakiś w odcieniu brązu. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam wypełniać cieniem, jak nie chce mi się "bawić" to żel z L'oreala:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja uzywam wosku i cienia z avon,.2w1 :) jest super

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja uzywam wosku i cienia z avon,.2w1 :) jest super

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam cień z maybelline :) i nie zamierzam go zmieniać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Inglota lubię, a do brwi używam cienia Catrice i jest ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja używam jedynie kredki z Catrice i jestem z niej bardzo zadowolona. Chciałam jeszcze wypróbować jakiś żel utrwalający ale wybór jest tak ogromny że ciężko się na cokolwiek zdecydować:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja swoj onyx mam chyba ze 3 lata juz i nadal nie skonczylam jeszcze :) pewnie juz jest przeterminowany ale uzywam bo nie zmienil sie w ogole:)

    OdpowiedzUsuń