Kiedyś sklepy zwanymi zwykle "lumpeksami" mijałam szerokim łukiem. Miałam wewnętrzne przekonanie, że przecież to wstyd, ktoś znajomy mnie zobaczy i co będzie?! Wiszą tam zużyte szmaty i absolutnie nie da się znaleźć nic ciekawego. Wszystko zmieniło się jakiś czas temu, gdy koleżanka zabrała mnie i inne dziewczyny z naszego roku na łowy :). Wytłumaczyła, że cierpliwość to absolutnie coś, co będzie sprzyjało naszym owocnym poszukiwaniom. Wiele z nas - laików, nie mogło tego pojąć. Byłyśmy zagubione, nie mogłyśmy się odnaleźć. Ale pomalutku każda zaczęła się wdrażać w polowanie na okazje :).
Tak było prawie rok temu. A jak sprawa wygląda dziś? Często na przerwach między zajęciami wymieniamy się informacjami, co która, gdzie i za ile wynalazła :). Gdy mamy dłuższe przerwy na uczelni, pędzimy do pobliskich second handów i buszujemy w tych tabunach ciuchów! Przymierzamy, doradzamy, odradzamy... Oj dzieje się, gdy wpadnie taka nasza grupka do lumpeksu :).
Dziś również wybrałyśmy się na "wyprawę".
Po raz pierwszy kupiłam w lumpeksie buty! Jak nowe, buty a'la emu marki Atmosphere, biszkoptowe, urocze :). A co w nich wyjątkowego? Mają gumową podeszwę, więc nie grozi mi ich wygięcie i w konsekwencji ciągnięcie pięty po chodniku :). Oczywiście bamboszki przepiorę, zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz :).
Kolejnym dzisiejszym łupem jest kurtka "parka". Nie byłam co do niej przekonana, nie wiedziałam za bardzo jakie buty by pasowały, ale problem znikł, gdy znalazłam owe bamboszki :). Koleżanki przekonały mnie do zakupu i tak oto za zawrotną kwotę 26zł stałam się szczęśliwą posiadaczką kolejnych skarbów z sacond handów :).
I jak Wam się podobają moje zdobycze?
Jesteście przekonane do zakupów w tego typu sklepach, czy jednak wolicie nowe ubrania z sieciówek bądź bazarków?:)
gratuluje udanych łupów :) parka strasznie mi się podoba zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńOjj... I mi przydałby się taki nauczyciel, który pokaże mi jak się odnaleźć w SH :D Ja tam zawsze wchodzę, rzucę okiem, zobaczę że jest szaro, jakieś stare swetry wiszą na wieszakach i wychodzę zniesmaczona :D
OdpowiedzUsuńkurteczki parki baaardzo mi się podobają :) pseudo emu na ulicach widzę bardzo często i idą takie dziewuszki a pięta obok ;/... osobiście nie potrafię buszować w SH widzę tam często same szmaty a grzebanie w często brudnych i śmierdzących rzeczach mnie zniechęca, zdecydowanie wole sieciówki, czasami zdarzy mi się coś kupić na bazarkach ale już coraz rzadziej (raz w roku lub na pół robię napad na świebodzki przeważnie po gatki), odchodzę już zdecydowanie od kupowania butów a krytych już wogóle
OdpowiedzUsuńno to zazdroszczę i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńlubię emu :)
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my blog, http://nath-madeline.blogspot.nl .
OdpowiedzUsuńAle świetne zakupy! Ja bardzo lubię sh choć ostatnio nie mogę nic znaleźć, a szukam cieplutkich, długich swetrów:( A takie butki to bym sama chętnie dorwała:)
OdpowiedzUsuńRevlon Colorstay? Dobrze kryje i czy nie jest za ciężki na co dzień? Ponieważ zastanawiam się nad nim poważnie i zbieram opinie:P
Bardzo fajne "zdobycze" - to były z pewnością udane łowy ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio w lumpie dorwałam dwie bluzki Next jedną za 5 zł, drugą za 12, sweterek Atmosphere nowy z metkami za 5zł i płaszcz od Johna Richmodna ;o za 22,50!
OdpowiedzUsuńmialam takie same odczucie a teraz co tydzien jestem w moich ulubionych lumpeksach i ciagle cos kupuje nie ma dnia ze wyjde bez ciucha. kiedys byl to dla mnie obciach wstyd chodzic w ciuchach z takich sklepow
OdpowiedzUsuńpamiętam, że kiedyś chodzenie po lumpeksach było po prostu obciachem, nikt nie chciał ich odwiedzać, a teraz... każdy wybiera się tam tak często jak tylko może, bo jednak nie ma się co oszukiwać - serce o wiele mniej boli, gdy wyda się na ubrania mniejszą kwotę :>
OdpowiedzUsuńJeju, jak ja bym chciała umiec wyszukiwac perełek w lumpeksach :)
OdpowiedzUsuńKocham buty typu emu, więc jest jak najbardziej za!
OdpowiedzUsuńlubię buszować po sh ale na buty bym się nie zdcydowała;) zwłaszcza, że ostatnio w Biedronce emu'ki można było kupić za 29,90 a wczoraj w Auchan widziałam je za 24,90:)
OdpowiedzUsuńTeż je widziałam, ale mają podeszwę z gąbki, która niestety nieatrakcyjnie wygląda, jak się ją pokrzywi pod wpływem chodzenia i wówczas pięta obok, a podeszwa obok :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń