Wiem, że sprawa troszkę przedawniona, ale zamawiając ostatnio sierpniowe pudełeczko ShinyBox otrzymałam...lipcowe, którego ni chciałam... Napisałam do ludzi od ShinyBox'a, ale oni twierdzą, że na 100% zamówiłam lipcowe pudełko... Jakbym nie widziała, gdzie klikam... Ale nie o tym ;). Skoro już pomyłka zaszła, oto co było w lipcowym SB (nie będę tutaj się nad tym rozwodzić, bo myślę, że każda z Was już dobrze tą zawartość zna;))
Jak Wam się podoba zawartość? Ja tak jak mówię-chciałam tego pudełka uniknąć, ale uparło się na mnie i jest... Wg mnie szału nie ma :). Miałyście już swoje ShinyBoxy?
A jeśli ktoś jeszcze nie słyszał o tym pudełku, zapraszam do zarejestrowania się i zapoznania z zasadami odbioru pudełek :) KLIK
Jakoś ta moda pudełeczkowa mnie nie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńZrazili mnie do siebie i nigdy nie zamówie. O! :P Lubiłam Kiss Boxa pomimo tych wielkich afer :P
OdpowiedzUsuńciekawa zawartość
OdpowiedzUsuńChcę recenzje jeeedwabiu! :D
OdpowiedzUsuńDziwne, powinni ci wymienić to pudełko, a nie zmyślać, że go chciałaś... o.o
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dodasz recenzję zawartości tego pudełka :)
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga, dodałam cię do obserwowanych ;>
xoxo
Kochana, co Wy robicie, że macie ciągle punkty na te pudelka? Ja ledwo uzbierałam na to pierwsze czerwcowe :P
OdpowiedzUsuń