wtorek, 2 lipca 2013

Cienie Pure Color od Oriflame

To już ostatni post dotyczący kosmetyków ze współpracy z portalem Ori-Team. Pod lupę biorę cienie z serii Pure Color. Otrzymałam dwa odcienie: Brown i Champagne.


Brązowy cień jest w całości matowy, natomiast ten beżowo-złoty posiada dość drobne i ładnie połyskujące drobinki. Cienie otrzymujemy w wygodnych opakowaniach o pojemności 1,5g. 

Generalnie obydwa są dość dobrze napigmentowane, nie ma problemu z ich rozprowadzeniem na powiece. Ten z drobinkami nie osypuje się, co jest dużym plusem. Zwykle jasny rozprowadzam na całej powiece, natomiast brązowym cieniem zaznaczam zewnętrzny kącik oka. Problem zauważyłam przy jego rozcieraniu. Jest dość toporny, mimo, iż cienie zwykle rozcieram pędzelkiem MAC 217.


Cienie w katalogu kosztują niecałe 10zł z tego co się orientuję. 

Miałyście? Macie? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat?:)

6 komentarzy:

  1. Mam jeden cień z tej serii, ale niestety pigmentacja nie jest najlepsza. Nadaje się do lekkiego przyciemnienia w załamaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tych cieni, ale kolory bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety nie mam dostępu do oriflame, więc nie miałam okazji ich używać, ale bardzo mi się podoba ten jaśniutki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy blog, będę wpadać częściej :))
    +obserwuje; *

    maymiodek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń