wtorek, 16 czerwca 2015

Eva Minge - Feme Stage

Dziś pokażę Wam koszulę, którą kupiłam sobie niedawno w salonie Feme Stage. Jest to sieciówka Evy Minge. Projektantka postanowiła tworzyć ubrania, na które większość z nas jest w stanie sobie pozwolić bardziej, aniżeli na jej pierwotne projekty.

Ucieszyłam się, gdy zauważyłam, że w galerii, gdzie najczęściej robię zakupy powstanie ten sklep, ponieważ przeglądając sklep internetowy zauważyłam, że ubrania są eleganckie, proste i minimalistyczne, czyli takie, jak uwielbiam. Klasyka ponad wszystko. Obecnie moimi faworytami wśród sklepów, w których najczęściej robię zakupy to Mohito i H&M. Z tych droższych wybieram Tommego Hilfigera. Teraz czas na Feme Stage :).



Przy okazji ostatnich zakupów zdecydowałam się na szyfonową, białą koszulę. Miałam też szczęście, bo w salonie Esotique, gdy jakiś czas temu kupiłam kilka rzeczy, otrzymałam kupon na 50% rabat właśnie w salonie Feme Stage, ale obowiązywał tylko w tej galerii, którą i tak najczęściej odwiedzam :).


Za koszulę zapłaciłam więc 94,50zł, a jej pierwotna cena to 189,00zł. Moim zdaniem opłacało się! 
Dajcie znać, czy miałyście już styczność z FS i co sądzicie o tym przedsięwzięciu Evy Minge.
Pozdrawiam!

PS Post oczywiście nie jest sponsorowany. :*

8 komentarzy:

  1. Taka prosta, a jaka piękna! *o*

    Zapraszam na rozdanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uwielbiam klasykę - prostota przede wszystkim !

    Zaczynam cię obserwować i zapraszam do zaobserwowania mojego bloga: http://dosiadudkowska.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna - klasyczna i elegancka, świetna i do jeansów i spódniczki. :) Cena też nie jest tragiczna. :)

    OdpowiedzUsuń