Kochani, dzisiejszy post będzie hmmm, wyjaśnieniem? Prezentacją? W każdym razie czymś takim. Pod moim ostatnim filmem polało się od komentarzy osób "znających się" i narzucono mi, że moja paletka jest zwyczajnie - podróbą. Było mi ogromnie przykro, ale zebrałam się w sobie i wszystkim tym niedowiarkom pragnę teraz zaprezentować jak wygląda moja paletka, a jak prezentuje się podróbka, która została wypuszczona na (niestety) światowy rynek.
Zacznijmy od kartonika. Istotne, aby wyglądał on tak jak poniżej i posiadał z tyłu po prawej stronie krótki numerek seryjny. Na odwrocie i na przodzie widać również kolory cieni, a dodatkowo z tyłu pokazane są odcienie próbek baz pod cienie, jakie otrzymujemy w gratisie.
Paleta z tyłu również posiada numerek seryjny widoczny wcześniej na kartoniku:
Pędzelek jest dwustronny - jedna część do nakładania, druga do blendowania. Mój był rano używany, więc wybaczcie, że nie jest najczystszy:
A tak prezentują się dodane jako gratis próbki baz pod cienie:
A oto zdjęcia paletki nieoryginalnej (fake) w porównaniu niekiedy z oryginalną (real):
Żródło trzech powyższych zdjęć: dollupmari
A tu film, w którym jest porównanie oryginału i podróbki - zapraszam do obejrzenia :)
Mam nadzieję, że więcej insynuacji się nie pojawi :)
Pozdrawiam kochani :*
Bardzo dobry post :-) Czasem trzeba utrzeć nosa niedowiarkom i pouczyć niewiedzących :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.S. Ja tak się o mało nie wpakowałam przy zakupie pędzli MACa, zwyczajnie z niewiedzy...